We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Wiecznica

by Stworz

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    Purchasable with gift card

      €3.50 EUR  or more

     

  • Compact Disc (CD) + Digital Album

    Split album with russian atmospheric black metal masters SIVYJ YAR. Comes in 4-panel digipack with 8-page booklet.

    Includes unlimited streaming of Wiecznica via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    ships out within 5 days
    8 remaining
    Purchasable with gift card

      €7 EUR or more 

     

  • Full Digital Discography

    Get all 24 Stworz releases available on Bandcamp and save 10%.

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality downloads of Sny Zmory, Ziemia śmiercią śpiewa, Pieśń-Śmierć, Krąg Kryvi, Duchy ziemi, Nektar Inspiracji, Wiecznica, Brzask - Reh 2009, and 16 more. , and , .

    Purchasable with gift card

      €52.65 EUR or more (10% OFF)

     

1.
Wiecznica 09:05
Na wodach gdzie lica księżyca na wysepce z mgieł gdzie rośnie kwiecie nocy pochowany jest dzień... z naręczem gwiazd, przez uśpiony las przez wody srebrzyste.. po ścieżce kwiecistej, z sercem przeczystem szłaś, szłaś... Tak młodaś i piękna niebiańska nocy siostrzyco gdy w porannych rosach jaśnieje Twe złote lico Promienna i czysta w brzaskach świetlista poranna zorzyco w słonecznej pieśni wśród niebyłych wiecznic zaklęty twój żywot... odziana w swą pieśń ulotna jak szept w uśpionym borze... roześmianych oczu złocisty płomień pod gwiaździstym morzem... tam tańczył korowód w planet girlandach i galaktyk krajkach podążyłaś wnet w tan w rytm oberków gwiazd i zgubiłaś świat! Podaruj swe kwiecie rycerzom co bieżą śród mroków Za echem Twej pieśni I lekkich na runie kroków Promienna i czysta w brzaskach świetlista poranna zorzyco w słonecznej pieśni wśród niebyłych wiecznic zaklęty rycerzy żywot... Stanice zczerniałe Przyłbice omszałe Rycerze czekają na nocy kres Lecz świty nie wzejdą i nie wstanie dzień Gdy świt zaklęty w zorzycy sen W tańcu bezkresach przy morowym ogniu nocne melodie o świata końcu! Stanice zzczerniałe Przyłbice omszałe Rycerze czekają śniąc śmiertelny sen! Przedświtu dziewico, jutrzenki rodzico Ukaż swe lica, młodaś! Twa woń to rosa Wiatr lekki w Twych kosach Rozjaśniasz nam oczy, dziedziczko! Lecz czekać daremnie Świtu wrót - nie odemkniesz! Nie dla nas Twe wdzięki, księżniczko!
2.
W cichym mroku wschodniego dnia Znów zakwitnie złoty kwiat Wzrosły z ziemi czarnej od krwi Wzejdzie znów - i pożre świat co w cieniach wiosny zmarł pogrzebany przez obcy wiatr Świat, który nigdy nie nastał Narodzony, gdy umarł czas... Zanim pójdziem w jutra wschody Wypijemy nektar ciszy Wywar pokory z letniego snu Miód z barci ducha W jutra wschody prowadzi brama Wykuta w skale najtwardszych serc Kto odemknie wrota, kto znajdzie klucz? Nam sięgnąć wschodów czy przepaść precz? W cichym mroku wschodniego dnia Znów rozkwita złoty kwiat Wzrosły z gleby chłodnej jak stal Wschodzi znów - by pożreć świat co w cieniach wiosny wstał Spłodzony przez pieśni traw Świat, który nigdy nie umarł Choć zgładzony, lecz żyje w nas! Zanim pójdziem w jutra wschody Spożyjemy owoc ciszy Z wielkiej gruszy letniego snu Zerwany w dzieciństwie świata W jutra wschody prowadzi mapa Pisana w korze najczystszych serc Kto odczyta mapę, kto znajdzie klucz? Nam sięgnąć wschodów czy przepaść precz? W cichym mroku wschodniego dnia Tylko znaleźć złoty kwiat I zerwać w czarów noc Lub rozpłynąć się śród ros W cichym mroku wschodniego dnia Po otwarciu wschodu bram Niech prowadzi szlakiem serce Byśmy mogli zerwać kwiecie Ciszą syci i napojeni Poprzez nocel złych tajemnic Szukamy brzasku we własnych duszach By w nim skonał świat - w katuszach!
3.
Bezkresy 07:17
Gdzie wasi synowie? Gdzie ujścia rzek krwi? Gdzie źródła waszej duszy? Gdzie wasze córy? Gdzie miedze żyzne? Gdzie ogień niegasnący? Wasze stanice zapomniane, porzucone! Wasza poezja zapomniana, porzucona! Martwiście za życia! Martwiście za życia! Nigdyście nie zrodzeni! Bezkresy życia jak dźwigary nieba błękitne chorągwie przeciwko wiatrom W ich jasnych oczach tli się odwieczny blask jarych ogni i kupalnych świtów Gdzie wasi synowie? Promienie słońca jak miecze? Tnące przez mroki niepewne By zalać światłem zagony? Gdzie wasze córy? Promienie księżyca jak przędze? Lśniące w mrokach niepewnych By utkać świetlistą drogę? Wasze życie to pieśń mieczy Lecz mieczy nikt nie kuje Wasze życie to wiatr w kosach Lecz kos nikt nie plecie Stoi za wami bezkresna armia wszystkich przeszłych pokoleń Lecz oczy widmowych rycerzy szeroko rozwarte w zadumie Oto przed wami bezkresne równiny, królestwa wiatru Który dmie niosąc pieśni - lecz nie pieśni ich rodu! Bezkresy życia jak korzenie świata błękitne kwiecie przeciwko śniegom W ich jasnych oczach tli się odwieczny blask szczodrych ogni i żniwnych zmierzchów Kto jutro poniesie Wasze wczorajsze sztandary? Kto dzisiaj zrozumie pieśni Co nabiorą siły pojutrze? Wszystkie wasze sztandary Zalegną w suchym piachu Przykryte jałową glebą Którąście sami zaniedbali!

about

Part of "Wiecznica / Неизбежность" split album with russian project SIVYJ YAR

credits

released June 20, 2020

license

all rights reserved

tags

about

Stworz Poland

contact / help

Contact Stworz

Streaming and
Download help

Redeem code

Report this album or account

If you like Stworz, you may also like: