Get all 24 Stworz releases available on Bandcamp and save 10%.
Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality downloads of Sny Zmory, Ziemia śmiercią śpiewa, Pieśń-Śmierć, Krąg Kryvi, Duchy ziemi, Nektar Inspiracji, Wiecznica, Brzask - Reh 2009, and 16 more.
1. |
||||
W kuźniach świtu, gdzie Wiosna śni kwieciste sny pierwszej Jutrzenki
Jantarowy blask podpala nieba - bijąc wprost ze źródeł nocy
W czarnym kotle - jasne gwiazdy w korowodzie muzyki mlecznej drogi
Wywar dnia już prawie gotów - i duchy brzasku przybywają na obrzęd!
...I młoda siostra młodego księcia
Błogosławi dzień nektarem poranka
I pijemy go łapczywie, znów...
Budząc się do życia wraz ze Słońcem!
|
||||
2. |
Jak przebiśniegi
04:57
|
|||
Bez wytchnienia! Chociaż sztandar w strzępach!
I noc-strzyga dmie w oczy wichrem
Powietrze jak duch, wygaszone ognie świata
najczarniejsza noc jest zawsze przed świtem
Wiedźma-brzoza, tchnienie czarnej pustki
śród wygasłych palenisk lata
Lecz sztandar w górze! Przeciwko wiatrom!
Przeciwko tym, co zdradzili Słońce!
Piliście czarny miód
co zatruł wasze serca
wysączył z was światło słońca
Jedliście czarne grusze
co truły wasze ciała
zdusiły tętno ziemi
Rwaliście czarne kwiecie
co truło wasze dusze
zagłuszyło pieśni wiatru
Laliście czarne mleko
Truliście nim swe dzieci
Zatruliście błękitne wody
Pod czarnym słońcem na czarnej łodzi
Nad czarną rzeką czarna twarz
Czarne gęśle grają czarne dźwięki
Czarny miód w czarny ogień
Lecz my kujemy złoto
Nasze flagi są jak żagle
na wzbierającym morzu wiosny
Jesteśmy jak przebiśniegi!
Pijemy złoty miód
co syci nasze serca
Rozpala w nas jary płomień Słońca
Zjadamy złote grusze
Co sycą nasze ciała
Dają słyszeć bicie serca ziemi
Zrywamy złote kwiecie
Co syci nasze dusze
Budzi w nas żywe pieśni wiatru
Lejemy złote mleko
Poimy nim swe dzieci
I i przejaśnia się błękitna tafla wód
|
||||
3. |
Zrodzeni z rosy
02:05
|
|||
4. |
Nieutkane wyraje
08:30
|
|||
Otworzysz swe oczy gdy, ja zamknę swoje!
I stanie nieznany dzień nad nieznanym krajem
Nim obca ziemia przykryje lica - ja zawsze
Ja zawsze będę żył w snach sierpniowych pól
Będe cieniem chmur śród kwietniowych burz
Obłokiem gnanym hen przez bezkresy w dali
W marcową noc i w każdy pusty wieczór
Będę wiatrem dmącym w ciemne oczy chałup
Blade kolory dni, co nigdy nie wstały
nad ziemią, co utkana ze snów, z prostaczych marzeń
pod niebem trwogi i pod gwiazdą nadziei
Powoli obraca się młyn na srebrzystych wodach rzeki pragnień
Otworzysz oczy, gdy ja zamknę swoje na wieki
Otworzysz usta, gdy ja zamilknę na zawsze
Popioły z serca, co dawno wygasło
Wysypiesz na ścieżkę duszom
Na rozstajach życia
czterdziestej nocy bez pełni
czterdziestej nocy do nawii
Blade kolory ogni, co nigdy nie zapłonęły
nad ziemią płodną, która nigdy nie wydała plonów złotych
pod niebem jasnym, które nigdy się nie zrodziło
pod słońcem młodym, którego nigdy nie wykuto
Lecz
Gdy nowa ziemia przykryje me lica
Gdy nowe nieba obmyją me ciało
Gdy nowe pieśni rozpalą me sercę
Otworzę oczy, a ty zamkniesz swoje
|
||||
5. |
Płyń, krwi!
07:34
|
|||
Płyń, krwi w rozpalonych żyłach
Gwiazda wykuta wśród mrozów
Nigdy nie zagaśnie w duszy
Rozświetl me serce
Diament chrzczony ogniem
Rozpal me serce
w piersi martwej i słabej
Nieustający ból płynących wartko lat
Niczym rzeka krwi toczonej w trudzie dnia
Wieczna jak pamięć, wieczna jak znój
wieczna jak dusza i pragnienie wolności
Na żniwach życia
ognisty oddech Żmija
Podpala plony
pod osłoną nocy
Srebrzysty blask spod żyznych ziem
niesie wietrzne pieśni o wieczności
Zimne lśnienie z zamglonych łąk
Osrebrza ziemie głodne krwi pokoleń
Płyń, krwi!
Pój swą ziemię
Niech płoną myśli bólem wiedzy
Niech płyną myśli po mlecznej drodze
Niechaj ulecą gdy ciało obumrze
I biada tym, co nigdy nie pojmą
U czarnych wód sypiemy białą sól
W białych oparach dusza widzi więcej
W szarych prochach niezliczonych pokoleń
Zaciera się stare i odznacza się nowe
Przędzę losu popiół barwi na szaro
Jesień tka mroźne szaty dla duszy
Słońce śni o spragnionych wężach
I syte są nieba tym, co kryje noc
Płyń, krwi!
Pój swą ziemię
Niech płoną myśli bólem wiedzy
Niech płyną myśli po mlecznej drodze
Niechaj ulecą gdy ciało obumrze
I biada tym, co nigdy nie pojmą
Płyń, krwi w rozpalonych żyłach
Syć się strawą zemsty
Niech cię syci po wieki
Póty nie zgaśnie żar
Gwiazdy wykutej śród mrozów
|
||||
6. |
Spojrzę w pola
03:40
|
Streaming and Download help
If you like Stworz, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp